po włożeniu klucza do stacyjki układ zapłonowy jakby się zawieszał na chwilę i po sekundzie ,dwóch rozrusznik kręci,czasami trzeba kilka razy wyjąć i włożyć klucz....jakby sie zawieszał rozrusznik, tyle że ostatnio był sprawdzany,smarowany a szczotki więcej jak połowa nowych. Problem zaczyna narastać i coraz częściej się to dzieje choć są dni że objaw nie występuje. Od czego zacząć? akumulator nówka, rozrusznik sprawdzony..wina klucza?słaba bateria? nie wiem co jeszcze...
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Sro 28 Mar 2012, 18:32
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Passat ) rozruch passat b6
Nie wiem, kto Ci robił ten rozrusznik i dlaczego, ale ja bym oddał do korekty _________________ Kto mieczem wojuje, od........ ...Hołd dla SEATA I HYUNDAI
Rozrusznik był sprawdzany przed zimą ,ponieważ parę razy już sie to zdarzyło i mechanik tylko go nasmarował i przejrzał ogólnie,,może to wina stacyjki? dziś musiałem nieźle sie nagimnastykować żeby zaskoczył rozruch, tak jakby nie podawało napięcia ,za 5 razem po włożeniu kluczyka i naciśnieciu rozruchu dopiero zaskoczył...
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Sro 28 Mar 2012, 22:30
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Passat ) rozruch passat b6
A nie słychać np. takiego psty,pstyk? Jeśli jest cisza, to Twój kierunek myślenia uważam, za trafny. Możesz sprawdzić dojście napięcia na rozrusznik i masa. _________________ Kto mieczem wojuje, od........ ...Hołd dla SEATA I HYUNDAI
Ostatnio zmieniony przez Toronto dnia Sro 28 Mar 2012, 22:57, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli chodzi ci o bendix to go nie słychać,po prostu po naciśnięciu startu nic się nie dziieje i za moment rozrusznik normalnie kręci ,bez zgrzytów ,stuków itd. objaw jest taki jakby napięcie na rozrusznik było opóźnione o kilka sekund a w najgorszych momentach nic się nie dzieje jakby nie podawał napięcia albo zawiesił sie na szczotkach,
po włożeniu klucza do stacyjki układ zapłonowy jakby się zawieszał na chwilę i po sekundzie ,dwóch rozrusznik kręci,czasami trzeba kilka razy wyjąć i włożyć klucz....jakby sie zawieszał rozrusznik, tyle że ostatnio był sprawdzany,smarowany a szczotki więcej jak połowa nowych. Problem zaczyna narastać i coraz częściej się to dzieje choć są dni że objaw nie występuje. Od czego zacząć? akumulator nówka, rozrusznik sprawdzony..wina klucza?słaba bateria? nie wiem co jeszcze...
Z tego co piszesz to mechanik wyciągnął rozrusznik i go nasmarował. Jak dla mnie tuleje rozrusznika do wymiany. Przede wszystkim bendixu się nie smaruje gdyż powstający pył ze szczotek osiada na osi bendixu i zamiast gładko się obracać powoduje zatrzymywanie się całego rozrusznika. A ponieważ jest to część dosyć silna (elektromagnes) musi się powoli przebić. Te części w rozruszniku wręcz dla przedłużenia jego żywota należy osuszyć najlepiej rozcieńczalnikiem benzynowym. _________________ Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Ok,dzięki nie chce wchodzić w szczegóły odnośnie rozrusznika co się smaruje a co nie, też to wiem a mechanik raczej jest rzetelny i solidny ..tym bardziej że jak rozrusznik już kręci to nie słychać ze ma jakies opory czy zgrzyty..i za pierwszym razem odpala raczej lekko bez oporów, kiegyś miałem podobny problem w starym golfie kiedy wirnik miał wytarte styki i czasami tak sie ustawiał ze nie było przejścia ...ale skoro obydwaj panwie stawiacie na rozrusznik to karze jeszcze raz go obejrzeć choć ja podejrzewam coś w układzie imobilajzera i czytania kodu z kluczyka w stacyjce...w sumie [cenzura]ła a wsiadając zastanawiam się czy zakręci czy nie..
Niestety w passacie b6 nic się nie przekręca stacyjka jest z funkcją start/stop czyli wciska się lub wyciska klucz jest bez klucza inaczej jak w standardowych stacyjkach,,,fajnie zabrzmiało ale fakt
Dla tych co jeszcze tego problemu nie mieli a będą mieli gdyż jest to ,,słabość" B6-óstki wyjaśniam problem...układ w systemie start/stop po naciśnięci klucza podaje napięcie na tzw rygiel ,znajduje się on na kolumnie kierownicy(układ drukowany,switch) to on decyduje czy rozrusznik dostanie napięcie czy nie i jest przyczyną objawów które opisałem powyżej...tak ogólnie i w skrócie koszt switcha ok 250, koszt naprawy od 600-1000zł , w serwisie 3000zł. niemiło to wygląda dla portfela ale takie dane uzyskałem i z bólem naprawiam swoją b6...
Dołączył: 30 Paź 2010 Posty: 3336 Skąd jesteś (miejscowość / region): wielkopolska Posiadane auto: peugeot 607 sedan 2.2 hdi 2004, pass mercedes c klassa, 2003, passat b-6 2006, opel corsa D 2008, peugoeot 407 2007, citroen C-5, laguna, Omega, Megane, honda, Golf, motocykl Honda 500, opel Vektra,
Piwa: 153/18
Wysłany: Pią 27 Kwi 2012, 21:46
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Passat ) rozruch passat b6
witam - awaria modułu - gosciu / elektronik / z z rejonu Gliwic to naprawiaja w 1 godzine - 400-500 zł . serwis OJ,OJ 2-3 tys... i sugerują wymiane kolumny kierowniczej - poszperaj w internecie opisywano ten problem i praktyczne rozwiazanie 100 % - osobiście rozmawiałem z gosciem ze sląska - powodzenia
PS- jezeli nie naprawisz tego modułu - problem sie pogłebia - auto zpala za 10-20 razem - harakterystyczny klekot w rejonie kolan .
Dołączył: 14 Maj 2012 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): Olsztyn Posiadane auto: VW Tiguan
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 25 Maj 2012, 22:59
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Passat ) rozruch passat b6
Toronto napisał:
A nie słychać np. takiego psty,pstyk? Jeśli jest cisza, to Twój kierunek myślenia uważam, za trafny. Możesz sprawdzić dojście napięcia na rozrusznik i masa.
wlasnie u mnie jest podobny problem.Z tym ze auto Tiguan(2009 2.0 TDI CR),ale chyba podzespoly te same,dlatego pozwolilem sie wlaczyc do tematu.
Z samego rana jak ide do garazu od kilku dni auto nie zapala.Po przekreceniu kluczyka zapalaja sie wszytskie kontrolki-potem gasna- wszystko ok,przekrecam i jest klik,klik i cisza!!Czasami musze przyttrzymac zaplon z 2-3 sekundy i odpala,czasami musze walczyc z nim z 10 minut.Co to moze byc?Wie ktos?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Volkswagen Passat ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.