Ponieważ niedawno się dowiedziałem, iż zostałem oszukany kupując samochód i jak się okazało orginalny przebieg samochodu jest 200 tyś większy chciałem prosić użytkowników tych samochodów o podzielenie się swoimi doświadczeniami na temat przebiegu w swoich samochodach.
Chodzi mi głównie o awaryjność po takim przebiegu i ile w ogóle można zrobić na tym silniku 2,5 TDI 131kM? Wiem, że to wszystko zależy od eksploatacji i serwisów, ale może będzie można wyciągnąć jakąś średnią?
Re: ( Volkswagen T5 ) Przebieg 450 tyś km dużo? na silnik 2,5 TDI
450 to dużo.
Nie pisze tu ile kto ujeździł swoje 130 PS z wiadomych powodów. Można więcej ,można mniej. Najważniejsze jak był serwisowany. Czy były oleje na czas wymieniane oraz filtry i części eksploatacyjne typu turbo , sprzęgło , wałek rozrządu , ośki itp. Sprawdź sobie stan techniczny silnika typu kompresja , przedmuchy , wycieki . Powymieniać ewentualnie części najczęściej psujące się lub podpadające i śmigać aż do żywota
pozdro
edit: napisz w jaki sposób się dowiedziałeś że masz kręcony licznik i kto ci go sprzedał to będzie bardziej przydatne dla czytających tu forumowiczów.
Re: ( Volkswagen T5 ) Przebieg 450 tyś km dużo? na silnik 2,5 TDI
No właśnie turbo będę czyścił gdyż troszkę się wiesza, poza tym wyciek jak w każdym starszym aucie z dużym przebiegiem. Silnik spocony, ale między wymianami dolewka maks 1L. Silnik niedawno sprawdzony, ale tylko komputerowo podczas jazdy z wszystkich czujników, poza turbem wszystko OK, kompresja nie była sprawdzana. Co było wymieniane nie wiem, skrzynia (automat) na 100% była robiona bo widać, poza tym bez żadnych błędów. Ośki też mi wyglądają na wymieniane. Przedmuchów (rozumiem że chodzi o dolot i wydech) nie ma.
Oby ten żywot jak najdłuższy
Pozdrosy
Re: ( Volkswagen T5 ) Przebieg 450 tyś km dużo? na silnik 2,5 TDI
przedmuchy chodziło mi bardziej między komorą spalania a skrzynią korbowa czyli sprawdzić czy z bagnetu nie dmucha zbytnio lub ewentualnie do korka wlewu oleju. Sprawdzić czy w płynie chłodniczym nie ma oleju .
Ale jak widziałeś przy kupnie ,że się poci itp. to już jest pierwszy krok do sprawdzenia ile on ma kkm. i jak był naprawiany.
Dobrze ,że przynajmniej komputer widzi dobre parametry z czujników chociaż co zwykłe manometry to nie elektronika.
Sprawdziłbym też ciśnienie oleju czy pompa podaje dobre wartości. Reszta elementów jak nie była ruszana to zaczną powoli się sypać. Wszystko ma swój koniec. Sam silnik wytrzymuje dużo ale podzespoły już nie.
Na forum znajdziesz mniej a więcej kto przy ilu kkm robił i co.
przykład:
turbo , sprzęgło około 200 tysiaków i trzeba naprawić lub wymienić.
alternator wytrzyma 300 jeśli nie był przeciążany i nie dostawał się pył , woda z drogi. (osłona silnika)
rozrusznik 150 tyś do 250
pompowtryski nawet 300 ale jak ktoś leje berbeluche to mniej.
wałek rozrządu szklanki , popychacze max 200 kkm
półosie w t5 200 tyś w manualu a w automacie nie mam pojęcia
głowica wytrzymuje dużo ale jak się robi wałek rozrządu warto ją zrobić.
zawieszenie to od części regionu zależy i części jedne lecą szybko inne można mordować i na długo starczą
układ wydechowy 200-300 tyś
elektryka silnika po 200 tyś sprawdzić kabelki i złączki czujników. Pootwierać peszle i sprawdzić stan izolacji. Pod osłoną akumulatora sprawdzić kable grube oraz masowe.
pozdro
Re: ( Volkswagen T5 ) Przebieg 450 tyś km dużo? na silnik 2,5 TDI
Dzięki za wszystkie rady
Przy kupnie sprawdzałem właśnie jak to piszesz przedmuchy. Także korek oleju i płyn chłodniczy wszystko ok. Wycieku za bardzo nie zauważyłem z powodu osłon wszystko zabudowane... Zdawałem sobie sprawę że jest cofnięty, ale nie myślałem że aż tyle. Co prawda wtedy nie przepłaciłem za niego, ale teraz zaczynam się zastanawiać Ale dobrze że mnie chociaż pocieszyłeś z głowicą Właśnie martwię się trochę o alternator ile jeszcze pociągnie bo robić go to masakra, cały przód trzeba rozebrać. Osłonę mam. Ostatnio montowałem światła dzienne i patrzyłem na przewody pod aku i też są ok. Nie wiem czy wałek rozrządu był robiony? póki co parametry ma dobre. Ciśnienie oleju sprawdzić manometrem mówisz?
pozdro
Re: ( Volkswagen T5 ) Przebieg 450 tyś km dużo? na silnik 2,5 TDI
tak. ciśnienie oleju sprawdzić manometrem ile podaje na wolnych obrotach i na np. 2000 obr/min .
Fajnie by było gdybys wiedział jaka jest jego historia servisowa. Można by było okreslic na ile jeszcze kkm starczy dana rzecz lub element.
Jak tanio kupiłeś to nie ma tragedii. Nic tylko lać i jeździć ora obserwować.
Alternator rzeczywiście dojście do niego to udręka , można by przód częściowo odsunąć czyli lampy wymontować pas odkręcić i na wężach od chłodnicy przeciągnąć ku przodowi cały pas ale nie wiele miejsca będzie. Jak ładuje dobrze to nie ruszać. Nawet jak go byś wymontował to trzeba mieć klucz do śiągania koła pasowego bo to jest jednokierunkowe . Potem odkręcić drogi element z regulatorem i dojść do szczotek , sprawdzić stan pierścieni ślizgowych , to lepiej dać go szpecom od elektryki by to zrobili.
Wymień sobie płyny wszystkie . Hamulcowy i wspomaganie. Nie wiadomo jak długo na nich ktoś jeździł chyba ze w komp. u serwisie VW będzie jakas historia to się oceni czy warto. Automat to na dzień dobry oliwa wraz z filtrem.
Wałek rozrządu wystarczy odkręcić pokrywe zaworową ale trzeba mieć nową uszczelke za pare złociszy i masz dojście do wałka. Warto pokręcić wałem korbowym kluczem i zerknąć na krzywki . Jak są dosyć mocno wytarte to i kieliszki też. Wałek może się te złamać lub przetrzeć element popychający i nie będzie kasował luzu zaworowego na danym cylindrze lub będzie "pukał" do filtra powietrza i źle pracował.
Re: ( Volkswagen T5 ) Przebieg 450 tyś km dużo? na silnik 2,5 TDI
Tak dość udało mi się wynegocjować cenę atrakcyjną.
Widzę, że znasz się w temacie. Kurcze jak będę robił turbo to powiem żeby spr ciśnieni oleju. Tak olej w skrzyni był zmieniany jakieś 20 tyś temu, także na razie mam to z głowy i na pewno była remontowana. Działa dobrze. Niestety historii nie znam i nie poznam, a faktycznie byłoby fajnie. Niestety w serwisie Vw nic ni ma po za fałszywym przebiegiem. Ktoś pojechał (u nas w PL oczywiście) do serwisu zmienić jakiś płyn po to tylko żeby VW zapisał fałszywy stan licznika u siebie w bazie.
Tak właśnie myślałem żeby przy wymianie oliwy zmienić również inne płyny, a w szczególności od wspomagania gdyż coś głośno pracuje pompa i troszkę mnie to martwi. Ale tak jak piszesz lać jeździć i obserwować. Aha mówisz że można zerknąć na ten wałek, na szczęście na razie pracuje dobrze i cichutko nic nie puka, parametry z czujników też miał w normie.
Tak na alternator nie chcę nawet patrzeć, jak widzę jego umiejscowienie to jest normalnie tragedia, taka [cenzura]ła a tyle rozbierania...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Volkswagen T5 ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.