Skoro nord rozwinął tak mocno wątek układu chłodzenia, odkurzę archiwum i przywołam dwie historie:
Obiekt doświadczeń: Sierra '86 2.3D
1. Małe ubytki chłodziwa, brak dymienia na biało. Cóż dolewałem płynu, aż kiedyś załatwiłem nisko zawieszoną chłodnicę o krawężnik. Skończyło się wymiana na nową i ubytki jak ręką odjął . Stara chłodnica musiała mieć drobne wycieki ale szybko odparowywały i śladu nie było.
2. Rano nie mogę odpalić silnika. Elektromagnes załapuje, poczym pół obrotu wałem i stop. Myslałem że to aku, naładowałem i dalej to samo. Juz miałem palić na linkę, ale znajomy mówi "... a odkręć świece". Tak tez zrobiłem, za rozrusznik i fontanna z jednego garka. Płyn przez noc zgromadził się w cylindrze (na tyle go uszczelniły pierscienie tłoka) i poduszka hydrauliczna gotowa. Na szczęście nie skończyło się to żadnymi uszkodzeniami, bo rozrusznik nie mógł pokonać takiego oporu.
Nie lekceważ problemu, zwłaszcza kiedy nie wiesz co jest przyczyną, bo nie wiesz jakie duże będą ewentualne straty. _________________ Pozdrawiam
Turanek morderator
ZPA
Byłem z tym problemem u magików od układu chłodzenia i klimatyzacji żeby sprawdzili w czym rzecz.
Założyli taką śmieszną pompkę z dwoma zbiorniczkami z płynem i stwierdzili że nie dostają się spaliny więc nie jest to pęknięcie głowicy natomiast stwierdzili jakąś nieszczelność pomiędzy głowica a jakimś elementem (nie wiem dokładnie jakim).
Stwierdzili że to typowa przypadłość Touranów i że część ok 40-50 zł plus robocizna i po 3 godzinach auto do odbioru.
W przyszłym tygodniu będę to wymieniał więc dam później znać co i jak.
Co o tym sądzicie? Rzeczywiście jest to typowa przypadłość? I co to może być za element?
Scalony: 28-01-2009 11:30
Bylem u swojego mechanika w celu wymiany wadliwego elementu, o ktorym wspominałem. Rzeczywiście był tam wyciek, stopa tego trójnika wykrzywiła się i doszło do rozszczelnienia (podobno typowa przypadłość związana ze sposobem montażu tego elementu)
Poniżej 2 schematy obrazujące ten element.
Mam nadzieję, że okaże się tylko to ale potrzebuje kilka dni żeby się przekonać czy "uciekanie" płynu ustąpiło.
Witam.
Jakiś miesiąc temu zostałem posiadaczem Tourana 2,0 100kW. Silnik AZV.
Poprzednie auto Galaxy z silnikiem 1,9 tdi przez ponad dwa lata było bezawaryjne. Myślałem, że zmieniając znaczek na masce na VW chwytam szczęście. Niestety.
No więc mój problem jak w temacie. Ubywający płyn chłodniczy.
Po dłuższym postoju problem z uruchomieniem zimnego silnika. Ciepły pali na dotyk. W zbiorniczku wyrównawczym nie widać osadów oleju. Podobnie na bagnecie nie ma "kaszy". Pojawia się ona natomiast na korku wlewu oleju ale widoczna jest tylko na krótkich przejazdach. Normalne trasy ok 40 km korek robi od spodu jest ciemny. No i to dymienie na jasno przy gwałtownym dodaniu gazy.
Poradźcie jak i gdzie to zdiagnozować czy to uszczelka czy nieszczęsna głowica. Czy podłączenie pod komputer coś da? Kolejne pytanie to czy te głowicę się naprawia czy koniecznie trzeba nową. Jakie są ceny i gdzie to kupować.
Pochodzę z okolić Mińska Mazowieckiego więc wszystkie namiary na normalnych fachowców z tej strony Wisły mile widziane.
Czekam na Wasze porady i podpowiedzi.
Pozdrawiam _________________ Kamil 75
Niestety Cię zmartwie - Głowica najprawdopodobniej.
Komputer nic nie wskaże niestety trzeba zdjąć głowice i oddać na badanie szczelności żeby mieć pewność. Ja wcześniej miałem wycieki płynu z webasta wymieniłem webasto przy okazji rozbudowując na do ogrzewania postojowego i przestało wyciekać a płyn dalej znikał
W tym momencie jestem właśnie po świeżo przerobionym temacie głowicy, miałem pękniętą w dwóch miejscach, u mnie objawiało się to porostu ubywającym płynem żadnych innych objaw nie zauważyłem, jeździłem do różnych "fachowców" i po objawach mówili zawsze że to na pewno nie głowica, a mi płyn znikał więc zaryzykowałem zdjęciem głowicy i daniem jej na badanie szczelności przy okazji wymiany rozrządu, oleju i filtrów. Ja zdecydowałem się na naprawę głowicy koszt spawania i obróbki głowicy wyszedł mnie 710zł brutto także relatywnie tanio w stosunku do zakupu "nowej" w ASO (znaczy się regenerowanej bo jak swoją się oddaje to jest połowę taniej).
Auto nie dymiło na korku oleju nie zbierał się nadmierny "kisiel" auto nie straciło mocy, natomiast jedyne co było odczuwalne to drgania silnika po wymianie prawie zniknęły a raczej znacząco się zmniejszyły.
O ewentualnych minusach naprawy głowicy jeżeli takowe się pojawią będę informował, narazie przejechałem 100km
Witam.
Dzięki Repu za info. Informuj na bieżąco jak teraz sprawuje Ci się autko. Bo gdzieś tu na forum czytałem, że tych głowic się nie naprawia. Ale cena 700 PLN a coś koło 3 tysięcy za głowicę to spora różnica.
Pozdrawiam _________________ Kamil 75
no i niestety problem powrócił.
po ostatniej wymianie plastikowego trójnika, o którym pisałem w poprzednich postach było dobrze przez ok 3 miesiące.
Niestety znów zaczął uciekać płyn.
Jak wymieniałem w styczniu tel element to mechanik sprawdzał i stwierdził, że nie ma pęknięcia głowicy.
Macie może jakieś sugestie? co sprawdzić, gdzie zajrzeć? _________________ Touran 2.0 TDI 140KM 103KW BKD 2005/2006
Na razie jest ok nie narzekam, a w jaki sposób mechanik sprawdzał czy głowica jest pęknięta czy nie?
Ja też miałem wyciekający płyn, u mnie z webasta usuwałem go kilka raz i zawsze pomagało na chwile, teraz po naprawie głowicy nie zauważyłem wycieków nie wiem czy to nie jest spowodowane miedzy innymi pękniętą głowicą i powoduje ona zwiększenie się ciśnienia w układzie chłodniczym i w efekcie puszcza najsłabsze ogniwo.
mechanik zakładał na zbiorniczek wyrównawczy takie "ustrojstwo", w którym znajdował się płyn i dodając gazu ten płyn "buzował" a gościu patrzył czy się nie zabarwia na inny kolor. Na podstawie tego stwierdził, że spaliny nie przedostają się do układu chłodzenia i w związku z tym głowica nie jest pęknięta.
Ponadto patrzył też na olej i mówił, że nie ma nic podejrzanego. _________________ Touran 2.0 TDI 140KM 103KW BKD 2005/2006
Dokładnie miałem to samo robione i taką samą opinie postawił mechanik co tobie, że to na pewno nie głowica i tak człowiek wydaje kasę na naprawianie wszystkich innych rzeczy a przyczyna dalej nie usunięta.
Witam.
Repu i jak Ci się sprawuje ta głowica? Jaki masz stan licznika po tym remoncie.
Ja zaobserwowałem u siebie za to ciekawą prawidłowość. Przy długich trasach nie widać ubytku płynu. Najszybciej znika gdy odpalam często i robię "trasy" po swoim miasteczku czyli po 2km. Czyli jakby zasysało gdzieś ten płyn w trakcie stygnięcia silnika.
Na razie latam na takim. Mój mechanik kazał mi tylko zmienić płyn na wodę, ponieważ w wodzie podobno jest cukier, który może się zapalać na tłokach przez co mogą się w nich wypalać dziurki. Nie wnikam na razie w naprawy, ponieważ samo sprawdzenie zamknie się w cenie ok 800zł. Jestem dobrej myśli, że może to tylko uszczelka ponieważ auto miało już w ramach gwarancji wymienianą głowicę jeszcze w Niemczech. No chyba, że szlak ją trafił kolejny raz.
Na myśl przychodzi mi pytanie.
Czy to jest wada wszystkich silników 2,0? Czy może mają ja tylko silniki 16v? Jak jest w przypadku głowić z silników 105 KM?
Podpowiedzcie coś. _________________ Kamil 75
Witam. Niedawno dolaczylem do posiadaczy Touranow.
Obserwuje w samochodzie miks objawow opisanych w watku:
- zwykle po wlaczeniu samochodu po kilkunastu sekundach pojawia zapala mi sie kontrolka plynu chlodniczego. Tempereatura jest niska bo silnik sie jeszcze nie nagrzal, plynu test jest wystarczajaco duzo. Nawet bardzo lekko powyzej gornej kreski.
- czasami jezeli rusze z miejsca od razu po zapaleniu samochodu kontrolka sie nie zapala
- plynu chlodniczego nie ubywa z ukladu
- kolo korka wlewu oleju powoli zbiera sie jakas oleista maz
- czasami, bardzo zadko samochod nie pali za pierwszym razem - dopiero za drogim.
Dodam jeszcze, ze kontrolka zapala mi sie nawet jesli nie wlacze silnika, a tylko przekrece kluczyk.
Czy to moga byc objawy zwiazane z nieszczelnoscia glowicy, czy raczej przyczyny sa inne?
Kupiłem Tourana 2.0 w Niemczech z roczną gwarcją. Nie znam się za bardzo na samochodach, więc kupiłem w serwisie VW. Auto sprawuje się super, ale...... (zawsze jest jakieś ale). Zrobiłem nim 5000 km i płyn chłodniczy spadł poniżej minimum. Pomyślałem, no tak......... głowica i takie tam różne, śledziłem ten i kilka innych wątków. Pojechałem więc do majstrów z VW (tam gdzie kupiłem) i powiedziałem o co idzie. Szukali 3 dni. Dzisiaj zadzwonili i tu proszę o pomoc naszego znawce niemieckiego, i powiedzieli mi, że "Abgaskühler" (mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem) i muszą wymienić. Całe szczęście, że nie na mój koszt. Nie wiem co to jest, tylko podejżewam, ale proszę o radę, czy wymiana tego ustrojstwa coś da. Nie miałem, żednych objawów opisywanych w tym wątku. Po prostu gdzieś wyciekł płyn.
Proszę uzupełnić profil ,pomoże w komunikacji między forumowiczami .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Volkswagen Touran ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.