( Volkswagen Touran ) Dziwny problem z odpalaniem - proszę o pomoc

[dawidos12345]

Witam,

Pół roku temu w moim Touranie zatarła się panewka na wale i niestety silnik poszedł do kapitalnego remontu (na szczescie blok silnika pozostal nieuszkodzony dlatego był możliwy remont). Wymienione zostały:

- korbowód i wał
- prowadnica zaworu
- uszczelniacze zaworów
- uszczelnienia pompowtrysków
- simering wału tył
- simering wału przód
- śruby głowicy
- panewki głowne
- panewki korbowodowe
- pierścienie
- uszczelka pompy paliwa

Auto po remoncie chodziło super, paliło na dotyk, nie kopciło. Po ok. miesiącu rano (było to w zimie ale to nie ma jak sie okazalo pozniej znaczenia) auto odpalilo i momentalnie zgaslo, po czym byl problem zeby go odpalic - dopiero po kilkukrotnym kreceniu silnik zaczął łapać i odpalił i potem odrazu chodził super.

I tutaj zaczyna sie mój problem. Od prawie pół roku z tym walcze i nikt nie potrafi tego zdiagnozować. Co zostało zrobione:

- wymieniony filtr paliwa
- sprawdzone przewody paliwowe - założony zaworek zwrotny przed filtrem paliwa
- 3 wtryski zregenerowane (nie miały najgorszych korekcji ale uznaliśmy że zrobimy) - tutaj o dziwo auto przez 2 tygodnie paliło zawsze na dotyk, ale po tym czasie problem wrócił.

Problem polega na tym, że jak auto postoi dłużej niż 5h to jest problem z jego odpaleniem. Jak zdążę to przy odpalaniu dodam delikatnie gazu i odpali poszarpujac a potem chodzi caly dzien idealnie, az do czasu kolejnego dłuższego postoju. Do tego ostatnio pojawiły się delikatne drgania na jałowym biegu jak auto złapie temp 90 stopni - ale to moze być objaw wybitych poduszek pod silnikiem albo padającej dwumasy - więc tego bym nie łączył z problemem z odpalaniem (chyba?).


Przeszukałem całe forum i jest mnóstwo podobnych tematów ale czegoś takiego jak u mnie nie znalazłem, dlatego pozwoliłem sobie założyć nowy wątek.

Co ciekawe, kilka dni temu znalazłem sposób na bezproblemowe odpalenie po postoju - mianowicie jak wrócę z trasy to gasze normalnie auto. Potem odczekuję 2-3h aż silnik przestygnie i wtedy tylko go odpalam i odrazu gasze i wtedy moze stac i 10h i odpala bez najmniejszego problemu..... o co tutaj chodzi?
Może ktoś z Was spotkał się z takim problemem, albo mógłby polecić kogoś komu chciałoby się z tym pobawić z Krakowa lub okolic bo zwykłe zakłady mechaniczne nie mają czasu żeby to porządnie zdiagnozować i niestety co chwilę pcham się w kosztowne naprawy (np regeneracja pompek) które pomagają tylko na chwilę albo wogóle nie pomagają.
Dodam tylko ze po podpięciu pod komputer nie ma żadnych błędów....

z góry dzięki za jakiekolwiek wskazówki.

pozdrawiam,
dawidos

[CX500c]

Kolego mam ten sam problem z zapalaniem. U mnie odpala do pół zbiornika i tył w górze , zaworek też założony i nic nie daje . Jeszcze jak jest zimno tak jak teraz to trzyma paliwo i odpala . A jak nie odpali to na plaka muszę . Napisz jeśli udało ci się usunąć problem. Błędów nie pokazuje . Obraniak tandem pompę . Nie mam więcej pomysłów.

[fockeRR]

Witam, mam identyczny problem. Czy udało się rozwiązać go?

[rasel_1]

Witam nie wiem czy naprawiliście swoje problemy z tourem, ale proponuję zainteresować się vacu pompą.
Jest to jeden podzespół, w którym znajdują się dwie pompy tzn. podciśnienia i pompa niskiego ciśnienia paliwa.
Jeżeli padł w niej zaworek od cofania się paliwa to będą takie objawy.

Ps. jeżeli nawet macie założony zaworek zwrotny, ale jest on daleko od tej pompy to nic On nie da.

[fockeRR]

Niestety wymiana samej pompy podciśnienia/paliwa (850 zł) na nową nie wyeliminowała problemu, za to pedał hamulca nie jest już maślany tylko stawia opór jak w nowych samochodach. Dziś dwa dni po wymianie, po nocy znów nie chciał odpalić elegancko tylko musiałem go potrzymać 5-7 sekund. Jest to wynik lepszy niż poprzednio a może zwykły fart. Dodatkowo zmagam się z puszczaniem niebieskobiałych bąków po dodaniu gazu i po uruchomieniu. Jestem świeżo po wymianie turbo (nowe) i czyszczeniu dolotu, więc możliwe, że olej jest jeszcze w wydechu.
W przyszłym tygodniu jestem umówiony na kontrolę dolotu, przejrzenie odmy, pompowtrysków i ich gniazd. Przyznam szczerze, że mój limit gotówkowy na szukanie rozwiązania pomału się wyczerpuje...

[Reklama]

[fockeRR]

Po raz kolejny "niestety" w przypadku Tourana. Po ruszeniu spod marketu pojawiło się duże dymienie, a po przejechaniu ok. 3 km przy 90 km/h pojawiły się jakieś stuki w silniku, które jak dodawałem gazu to się zwiększały aż do momentu, gdzie postanowiłem się toczyć na luzie do jakiegoś parkingu. Po przejechaniu tak ok. 500m samochód zgasł podczas turlania się na luzie. Touran już nie chciał odpalić po kilku próbach, więc został zabrany na lawetę... Ktoś ma przypuszczenia skąd te stuki? Rozrząd przeskoczył?

[fockeRR]

Zdiagnozowane: poprzedni właściciel lub jego mechanik uprawiali wiejską mechanikę i śruba od mocowania trzeciego pompowtrysku obluzowała się i powyginała. To ona tak hałasowała. Oczywiście wszystkie uszczelnienia pozrywane na pompowtrysku. A pompowtryskiwacz ledwo co trzymał się na miejscu. Kolejna śruba od pompowtrysku na pierwszym cylindrze była spawana (!) i dokręcona ile się dało.. Wałek rozrządu wytarty w jednym miejscu. Czyli kolejna wypłata na Tourana.