Witam wszystkich temat moze i wałkowany ale problem jest dosyc uciazliwy
Opisze moze co i jak
jadac po małych dziurkach słychac stuki rodzaju hmmm jakby cos wrzucił do kubka plastikowego wrrr
Po obejrzeniu zdecydowałem na
1 wymontowanie zabudowy grodzi + płyty (sklejki) z boków drzwi tylnych ) nie pomogło
2 zdemontowanie zderzaka tył - nie pomogło
3 zdemontowanie nadkoli - nie pomogło
4 zdemontowanie łaczników stabilizacyjnych belki - nie pomogło
5 zdemontowanie baku podłozenie szmat - nie pomogło
Nadal słych stuki jak sie jedzie po małych dziurkach i teraz
6 zdemontowanie amortyzatorów samochód sie kolysze jak uuu ale cisza po małych dzurkach niby znalazłem załozenie nowych amorów BILSTEIN i ciag dalszy słychac stuki wyjecie ponowne amorów załozenie jednego i nic nie pomaga moze jakas podpowiedz ?
samochód 3 letni a stuki
tulejki na piórach wygladaja jak ze sklepu nie widac nic zuzycia co to moze byc moze ktos miał podobny przypadek niby wszystko sprawdzone
a jednach stuki słychac
ja tez mam tak i mnie zleksza denerwuje to ale nigdy nie mam czasu by się az tak z tym pobawić
w moim przypadku było inaczej troche:
auto (tył) nie trzymało się zbytnio drogi i bujało
wymianiłem amory tylnie na KRAFTy z plastikowymi osłonami przeciwpylnymi bo w poprzednich metalowych kornik miał duży apetyt
od tego momentu zaczęło dudnić , pukac coś z tyłu ,najpierw jedna strone , później juz obydwie (tak mi się wydaje)
myślałem ,że to te osłony z plastiku ale niezbyt trafnie , bo pukałem w nie i sztywno siedzą więc wątpie
wymianiłem łączniki dwa z tyłu-dalej to samo
hamulce tył-jak było tak jest dalej czy to lato czy zima
lewarek z kluczem podokręcane i wsadzona przekładka z rękawic i nic.
Na stacji diagnostycznej nic z dołu nie widać zeby luzy były
śruby z amorów dokręcone solidnie i nie widze żeby latały w tulejach
Zostaje mi chyba mocowanie resora , tulei-to juz jedyne chyba miejsce co by pukało. Jak tylko usztywniłem tył po wymianie amortyzatorów to zaczęły się te dziwne głuche stuki na drobnych wybojach no i gdy wjade w np. studzienke jednym z tylnich kół przy prędkości miejskiej to jest głośny głuchy pojedyńczy stuk jak by amora brakło.
Obstawiam na tuleje z resora, chociaż wyglądają na wmiare zdrowe ale poczekam na innych co myślą
Panowie a czy ktoś z was próbował w czasie występowania stuków hamować ręcznym lub delikatnie naciskać hamulec lewą nogą ? Czy wasze stuki nie pochodzą z zacisków hamulcowych a dokładnie z prowadnic z klockotrzymaczy napir....ie gęstego smaru w nie i wykonać jazdę próbną ja walczyłem z takim przypadkiem tydzień i tak jak pierwszy kolega opisuje też po kolei rozbierałem furę i doszedłem do stukających zacisków a ujawniało się to zwłaszcza po jeździe ulicą z kostki brukowej _________________ Pozdrawiam Tomek.
w moim przypadku sprawdziłem to i siedzą idealnie,wsadzając nowe klocki,wciskamy głębiej prowadnice i powinniśmy wykasować luz. Miałem w innym aucie t4 stukot metaliczny i rzeczywiście problem był w zacisku przednim ale inny dżwięk inna częstotliwość ale jeśli tak piszesz to trzeba będzie to przetestować
dziwi mnie jedynie to ,że zaraz pojawiło mi się to po wymianie słabych amorów na nowe a wiadomo ,że na słabym amorze koło skacze jak głupie-widać to u niektórych jadąc za nim
Panowie a czy ktoś z was próbował w czasie występowania stuków hamować ręcznym lub delikatnie naciskać hamulec lewą nogą ? Czy wasze stuki nie pochodzą z zacisków hamulcowych a dokładnie z prowadnic z klockotrzymaczy napir....ie gęstego smaru w nie i wykonać jazdę próbną ja walczyłem z takim przypadkiem tydzień i tak jak pierwszy kolega opisuje też po kolei rozbierałem furę i doszedłem do stukających zacisków a ujawniało się to zwłaszcza po jeździe ulicą z kostki brukowej
Przepraszam zapomniałem dodac punkt
7. zaciski zostały zwiazne 3 opaskami by nie latały podczas jazdy jeszcze zaciagniety reczny zero zmian stuki takie same - nie pomogło
dziś i w moim sprawdziłem ze samego rana i stuki są dalej wtrakcie zaciągania lub przyhamowania lub obyduch czynności naraz (omało co bym w płot wiechał )
a i dodam-obojętnie czy jest pusty czy ma tam paredziesiąt lub ze 250 kg.
pozdr
edit: zastanawiam się czy czasem śruby od amortyzatorów w górnej części nie b yły za luźno spasowane do tulei amortyzatora ale dokręcając go nie powinna pracować (ruszać się góra ,dół)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Volkswagen Caddy ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.