W jakim czasie powinien się rozgrzać silnik AJM, czyli 115 konny TD.?
U mnie przy temperaturze zewnętrznej 0-5 stopni mogę przejechać blisko 10 km po mieście zanim ruszy się wskazówka. Oczywiście jazdy delikatnej, bo jak bym go depnoł to się w moment rozgrzeje. Ale staram się nie ciskać silnika dopóki jest zimny. Strach pomyśleć co będzie jak przyjdą mrozy.
Takie zachowanie jest normalne czy coś nie tak.??
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 14 Skąd jesteś (miejscowość / region): Tychy Posiadane auto: BORA 1,9 TDi
Piwa: 0/0
Wysłany: Pią 23 Paź 2009, 12:37
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
U mnie w 90 KM Borze ok 5km i mam wstępnie rozgrzanego. Ale przy delikatnej jeździe jak pokonuje ten dystans to czasem nawet się nie ruszy wskazówka. Tak że moim zdaniem NORMA.
Mam tylko jedno pytanie.
Czy jak go rozgrzejesz to wskaźnik pokazuje ci 90 stopni? czy lekko przed, bądź w ogole 75?
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Witam.
Jak się rozgrzeje to pokazuje dokładnie 90 stopni.
Gdzieś czytałem że ten wskaźnik tak oszukuje, to jest tak zaprogramowane by nie stresować kierowcy
i od chyba 70 do ponad 100 pokazuje równo 90.
A dwa duże dwustopniowe wentylatory na chłodnicy dbają by nie doszło do 120 stopni.
Wracając do tematu. Dziś jak wracałem z pracy silnik osiągnął te teoretyczne 90 stopni po 40 min "stanio-kulania" w korku.
Czyli bieg jałowy i jedynka, w porywach dwójka, a temperatura na zewnątrz około 8-9 stopni.
Tak się jeździ w piątki po Toruniu.
Martwię się już co będzie w zimę, jak złapie 10-20 stopni mrozu to nigdy nie ruszy wskazówką
i mi d... przymarznie do fotela.
Poza tym lubię jak silniczek zamruczy unosząc auto, a nie chcę tego robić na zimnym.
Tak myślę czy moja Borka nie jest okrojona z czegoś w kwestii ogrzewania/rozgrzewania.
Bo jest to wersja włoska, w kodach wpisane że robiona na rynek włoski i stamtąd sprowadzona.
A włosi bardziej się o klimę martwią niż ogrzewanie. W lato to mi też nic nie brakowało.
Borki "niemki", w tej wersji chyba mają podgrzewanie d... w fotelu.
Pomijając komfort to taka jazda do bani i paliwa wyraźnie więcej łyka jak zimny.
Może ktoś ma wersję jakąś skandynawską, bardziej dostosowaną do zimy i podpowie jak to ulepszyć.
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Już myślałem, że termostat do wymiany mam, ale widzę, że ten typ tak ma i faktycznie długo się rozgrzewa. Silnik AGR 1,9 TDI. Nic tylko się przyzwyczaić
Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 9 Skąd jesteś (miejscowość / region): podlaskie Posiadane auto: Bora 1.6 1999
Piwa: 0/1
Wysłany: Czw 12 Lis 2009, 22:57
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Witam wszystkich forumowiczow! mam pytanie czy sa jakieś regulowane kotary do zasłaniania atrapy chłodnicy czy termostat sam reguluje Bora 1.6 V6...1999.
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
u mnie przy silniku AJM temperatura 90 pojawia się po ok. 8 km jazdy z prędkością max. 80 km/h i wyłączonym ogrzewaniu. Wydaje mi się, że to trochę długo.
Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 4 Skąd jesteś (miejscowość / region): Maz/WWA Posiadane auto: BORA ASZ
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 13 Lis 2009, 17:53
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Witam
Wszystko zależy od tego czy jedziemy, czy stoimy w korku. Wiadomo że silniki diesla potrzebują znacznie więcej czasu niż benzynowe. Ale myślę że 15 min przy Warszawskich korkach o 17:00 przy 2stopnich C wystarczy żeby wskazówka uzyskała środek (90C). Nie ma znaczenia tu moc a ciężar nogi kierowcy.
Ja sprawdził bym zawór EGR czy nie jest zaślepiony u mnie był i rozgrzewał się kosmicznie długo.
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Witam.
Trochę się doszkoliłem w między czasie to podzielę się wiedzą.
Zacytuje fragmenty znalezione z zeszytach VW.
Dodatkowe ogrzewanie płynu chłodzącego
Ze względu na swą dużą sprawność silnik wytwarza niewiele ciepła.
W niekorzystnych warunkach powoduje to kłopoty z ogrzewaniem wnętrza samochodu. Samochody sprzedawane w krajach o zimnym klimacie mają więc elektryczne grzałki, które w niskiej temperaturze podgrzewają płyn chłodzący. Te grzałki to trzy świece żarowe, wkręcone w króciec układu chłodzenia przy głowicy. Sterownik silnika uruchamia je poprzez dwa przekaźniki - przekaźnik małej i przekaźnik dużej mocy grzewczej. W ten sposób włącza jedną, dwie lub trzy świece, zależnie od obciążenia alternatora.
Zasadnicze podgrzewanie silnika
Grzanie silnika dzieli się na dwie fazy.
Podgrzewanie
Jeśli zapłon zostanie włączony a temperatura silnika jest niższa niż +9°C, sterownik silnika uruchamia świece żarowe. Równocześnie zapala się lampka kontrolna świec żarowych. Po upływie czasu podgrzewania lampka kontrolna gaśnie i można uruchomić silnik.
Dogrzewanie
Po każdym rozruchu silnik jest dogrzewany, niezależnie od tego, czy przed rozruchem był podgrzewany. Zmniejsza to hałas spalania, poprawia bieg jałowy silnika i obniża emisję węglowodorów. Faza dogrzewania trwa maksymalnie 4 minuty i jest przerywana, gdy silnik osiągnie prędkość obrotową 2500 obr/min.
Tyle teorii.
Wiedząc jak to działa staram się wykorzystać te mechanizmy, dostosowuje się do nich i przyznam, że nagrzewa się znacznie szybciej.
Postępuje tak, po odpaleniu spokojnie zapinam pasy, radyjko, światła itd. tak koło minuty by się "nasmarował" i ruszam powoli. Następnie płynnie, delikatnie traktując gaz rozpędzam go na drugim lub trzecim biegu do trzech tysięcy obrotów by wyłączył świece w cylindrach (duży pobór prądu) i staram się nie włączać ogrzewania szyby, czy innych zbędnych obwodów. Niestety światła trzeba. (myślę o zrobieniu typowo dziennych). Klima ustawiona na 19-20 stopni i prawie od razu daje lekko ciepławy powiew.
Jak wskazówka się ruszy czyli teoretycznie ponad 50 stopni, ustawiam klime tak jak chce i dalej już panuje ciepełko.
Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 4 Skąd jesteś (miejscowość / region): Maz/WWA Posiadane auto: BORA ASZ
Piwa: 1/0
Wysłany: Sob 14 Lis 2009, 13:55
Temat postu:
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Strzałka
Ciekawy opis ale czy rozpędzanie motoru do 3tyś na "zimnym" silniku to zdrowo ?
Mój mechanik radził nie przekraczać 2tyś do momentu gdy wskazówka temperatury się nie ruszy.
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
Moim zdaniem zimny silnik kręcony do 3000 obr/min to mega piłowanie. Wystarczy się przysłuchać jak zimny silnik diesla warczy już powyżej 2000 obr. - to chyba nie jest zdrowe
Re: ( Volkswagen Bora ) Długi czas rozgrzewania silnika.
długie grzanie w tych silnikach to norma, trzeba przywyknąć Z tego co słyszałem to nie ma sensu czekać na jałowym biegu, żeby się rozgrzewał. Najlepiej, żeby auto jak najszybciej osiągnęło temperaturę roboczą, oczywiście bez nadmiernego dociskania pedału gazu.
U mnie jest to około 7-8 km spokojnej jazdy _________________
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Volkswagen Bora ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.